Jedni żyją ostatnio „Atlasem kotów”, inni – ustawą „pakamerową”. A ja mam na biegu – zmianę nazwiska, pomoc pokrzywdzonym przestępstwem niealimentacji, ustalenie kontaktów z dzieckiem, obronę w sprawie pomówienia, zasiedzenie i nabycie spadku.
Takie różności.
A każda z tych spraw – taka sytuacja – to była, bądź jest – sprawa rodzinna.
Do tego, jako typowy „wózkowicz” miałam problemy zdrowotne i właściwe niemal cały ten miesiąc spędziłam leżąc to na prawym to na lewym boku. Taki – cytując pewną klasyk 😉 – święty spokój..
I w związku z tym właśnie – świętym spokojem – znalazłam sobie kolejne zajęcie.
Od początku założenia każdego z moich blogów – bardzo chciałam, by każdy z wpisów miał też swój odpowiednik dźwiękowy. Uważałam, że niektórym osobom na pewno będzie łatwiej zapoznać się z treścią, jeżeli będzie mógł ją odsłuchać.
Niestety, jak dotąd nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać. Az do tego miesiąca:).
Mam już opracowany sposób nagrania dźwięku i umieszczenia go przy każdym z tekstów. Teraz tylko ponagrywać i poumieszczać… Nie jestem pewna, ale – może się coś uda jeszcze w tym roku? Myślicie Państwo, że to dobry pomysł?
A na razie – tutaj jest: próbka nagrania Psst.. Zupełnie nie w temacie 😉 Chociaż, może, trochę.. 🙂
POMÓŻ SOBIE - POMÓŻ INNYM
Powiedz mi o tym, że dzwonisz/piszesz do mnie po przeczytaniu tego artykułu, dzięki temu 10% honorarium trafi na konto Fundacji web.lex.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }