Czy znamy prawa i obowiązki małżeńskie?
W ostatnim wpisie pt. Miłość i odpowiedzialność. Rzecz o “umowie” małżeńskiej mogliście przeczytać treść przysięgi małżeńskiej, wskazanej w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Stawiający przed Kierownikiem Urzędu Cywilnego przyszli – już za chwilę – małżonkowie oświadczają w niej, że są świadomi „praw i obowiązków, wynikających z zawarcia małżeństwa”.
W tym momencie pojawia się następujące pytania:
Czy owa deklarowana świadomość praw i obowiązków małżeńskich, to rzeczywista wiedza i zrozumienie tego, jak nasza sytuacja prawna zmieni się z chwilą zawarcia związku małżeńskiego?
Czy nie jest to raczej wyobrażenie i pewien zbiór założeń, których treść i zakres może znacznie się różnić, w zależności od tego, jakie są nasze osobiste doświadczenia życiowe?
I na ile owe wyobrażenia (w tym zamierzenia, oczekiwania i obawy) są nasze własne, a nie stanowią odbicia lub prostego przeniesienia doświadczeń i opowiadań naszych krewnych i znajomych? Bądź nawet – obrazu małżeństwa przedstawianego w mediach?
Co więcej – treść i zakres owych założeń, wyobrażeń i oczekiwań dwojga przyszłych małżonków, może się – czasem znacznie – wzajemnie różnić.
Między innymi dlatego warto przypomnieć przynajmniej niektóre z praw i obowiązków, wynikających z zawarcia małżeństwa.
Uprawnienia i obowiązki, które powstają
z chwilą zawarcia małżeństwa
Wszystkich praw i obowiązków, które powstają z chwilą zawarcia małżeństwa nie da się opisać w jednym blogowym wpisie.
Zresztą nawet komentarze kodeksowe (to znaczy grube – zazwyczaj – książki, gdzie omawiane są kolejne przepisy jednej ustawy i na wielu stronach autor opisuje to, co – zdaniem sądów i innych prawników – oznaczają konkretne słowa, spójniki i znaki przestankowe, składające się na poszczególny przepis) – nawet te komentarze – nie wyczerpują tematu i często powtarzanym wśród prawników stwierdzeniem jest konstatacja:
„jak zwykle komentarz kończy się tam, gdzie zaczynają się problemy”.
Ale jedną rzecz o prawach i obowiązkach małżonków warto zapamiętać – są równe.
Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki
Prawa i obowiązki męża i prawa i obowiązki żony są równe. Przy czym – równe – to znaczy nie tylko „takie same” , ale też wzajemnie sobie odpowiadające.
Oznacza to, że określonemu prawu do czegoś, odpowiada obowiązek takiego zachowania, które umożliwi realizację tego prawa. Z kolei istniejącemu obowiązkowi odpowiada prawo domagania się – także na drodze prawnej – realizacji tego obowiązku.
I tak małżonkowie są obowiązani do:
- wzajemnej pomocy
- współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli
- wspólnego pożycia
- wierności
Na pierwszy rzut oka, każdy z wymienionych obowiązków wydaje się jasny i zrozumiały. W praktyce jednak różnie z tym bywa.
W tym wpisie skupię się na obowiązkach wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra rodziny.
To z tych obowiązków wynikają kolejne. Takie, jak na przykład obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny – poprzez dostarczanie środków utrzymania, zamieszkanie i osobiste starania.
Z nich także wypływają zasady działania w ramach tak zwanego zwykłego zarządu, podstawowy małżeński ustrój majątkowy, jakim jest majątkowa małżeńska wspólność ustawowa, a nawet współodpowiedzialność za długi. To one także są wskazywane jako podstawa do regulowania zasad przekazywania gospodarstwa rolnego na podstawie umowy z następcą. Ale po kolei.
Wzajemna pomoc i współdziałania dla dobra rodziny
Obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny
Każdy z małżonków – odpowiednio według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, ma obowiązek przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, założonej przez zawarcie związku małżeńskiego.
Realizacja tego obowiązku może przebiegać w bardzo różny sposób – odpowiednio do potrzeb i możliwości małżonków. Małżonkowie mogą dostarczać środki płatnicze do wspólnej, domowej kasy, ale równie dobrze zaspokajanie potrzeb rodziny może polegać na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.
Podobnie – jeżeli jednemu małżonkowi przysługuje prawo do mieszkania, to drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny.
Co więcej – jeżeli jedno z małżonków nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
Zobacz też:
Alimenty – czym są, kiedy i od kogo się należą? v. 1
Pozew o alimenty
Kolejne wpisy o prawach i obowiązkach małżeńskich – mam taki plan – już wkrótce. Będzie, miedzy innymi, o majątkowej małżeńskiej wspólności ustawowej, małżeńskich umowach majątkowych, tak zwanym zwykłym zarządzie, odpowiedzialności za długi, spadkach i podatkach i paru innych „drobiazgach”. Warto czekać? 😉
Wpisy na tej stronie nie są poradami prawnymi. Zawierają ogólne zarysy obowiązujących przepisów i przykłady możliwości regulacji prawnej rożnych życiowych sytuacji. Ich celem jest popularyzacja wiedzy i przybliżenie jej zainteresowanym osobom.
W każdej sprawie własnej należy się skonsultować bezpośrednio z radcą prawnym lub adwokatem. Unikniesz zagrożeń dla interesu prawnego swojego, rodziny i firmy. Poznasz szczegółowo korzystne regulacje prawne.
Oczywiście, jeśli potrzebujecie Państwo konsultacji ze mną – zapraszam do kontaktu. Z przyjemnością Państwu pomogę. Mój adres e-mail: poczta@orlowskam.com tel. 530 892 582
Sprawdź: Radca Prawny Monika Orłowska
POMÓŻ SOBIE - POMÓŻ INNYM
Powiedz mi o tym, że dzwonisz/piszesz do mnie po przeczytaniu tego artykułu, dzięki temu 10% honorarium trafi na konto Fundacji web.lex.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Szanowna Pani Mecenas, bardzo ciekawy wpis, myślę, że wartoby pochylić się także przy jakiejś okazji nad tematem surogacji. Podkreślenia wymaga, że to na małżonku twierdzącym, że nabył przedmiot/prawo do majątku osobistego spoczywa ciężar dowodu, że faktycznie do tej surogacji doszło. W przeciwnym wypadku przedmiot/prawo wchodzi do majątku wspólnego. Czytelnicy na pewno nie obraziliby się także na wpis o nakładach z i na majątek wspólny a także między majątkami osobistymi. Pozdrawiam, Nat.
Bardzo dziękuję za ten komentarz i sugestie 🙂
Właściwie wiele zdań z tego wpisu można rozpisać na odrębne analizy. I z całą pewnością będą się na blogu pojawiać kolejne teksty z tego zakresu. Jeśli tylko czasu i sił wystarczy – w szkicach czeka już kolejka 🙂
A dla zastanawiających się „co to jest ta surogacja” – już wyjaśniam – to punkt 10 z podanej przeze mnie listy tego wszystkiego, co z mocy prawa wchodzi do majątku osobistego każdego z małżonków. Punkt 10, czyli przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego (chyba że przepis szczególny stanowi inaczej).
Pozdrawiam i dziękuję! MO